halloffame-ski.blogspot.com
Hall of Fame: listopada 2015
http://halloffame-ski.blogspot.com/2015_11_01_archive.html
Sobota, 21 listopada 2015. ROZDZIAŁ SZESNASTY "Wolę wierzyć, że jeżeli mnie skrzywdzi, to nieświadomie.". Zatrzymałam się i złapałam oddech. Cała się trzęsłam. Jeszcze to do mnie nie docierało. Przetarłam zmęczone oczy, pod którymi czułam jeszcze słone łzy. Nie, nie mogę okazać skruchy. Muszę się wziąć w garść. Nie w takie konflikty popadałam i nie z takich konfliktów wychodziłam cało. Tylko jak ja mu teraz w oczy spojrzę? Denise o wszystkim ci opowiedziała? Tak – odpowiedziałam lekko drżącym głosem.
halloffame-ski.blogspot.com
Hall of Fame: grudnia 2015
http://halloffame-ski.blogspot.com/2015_12_01_archive.html
Środa, 30 grudnia 2015. Przed przeczytaniem tego rozdziału warto obejrzeć sobie. Filmik obrazujący, jak w praktyce wygląda frisbatelka, aby lepiej zrozumieć post. Można te. Z nią również w teorii. 26 sierpnia 2018, Warszawa, Pole Mokotowskie, finał DCDC. Ja byłam szczęśliwa, że nareszcie miałam godnych przeciwników. Nikt nie był pewny werdyktu sędziów, wszyscy czekali z zapartym tchem na koniec. Przechyliłam głowę za siebie, a moim oczom ukazała się piątka, dobrze znanych mi mężczyzn. Dziękuję wam, na pr...
halloffame-ski.blogspot.com
Hall of Fame: października 2015
http://halloffame-ski.blogspot.com/2015_10_01_archive.html
Sobota, 24 października 2015. ROZDZIAŁ PIĘTNASTY "Nadzieja matką głupich.". Słowa potrafią ranić, czasami mocniej, niż czyny. I o ile przed uniesioną dłonią potrafimy się obronić, to przed verbum, którymi czasami jesteśmy bombardowani nieoczekiwanie i wbrew naszej woli – nie zawsze. Nie wierzymy, nie chcemy wierzyć w ich prawdziwość, zaklinamy rzeczywistość i nie dowierzamy, co i kiedy przeoczyliśmy. Boli. Nie powinieneś być przypadkiem na treningu? Zauważyłam, unosząc brew. Wellinger spojrzał na zegarek.
try-to-control.blogspot.com
[end] Now I'm lying on the cold hard ground: września 2015
http://try-to-control.blogspot.com/2015_09_01_archive.html
Niedziela, 20 września 2015. 8 Highway to hell. 8222;To najtrudniejsza historia,. Żadnej nadziei, miłości i chwały. Szczęśliwe zakończenie zniknęło na więcej niż zawsze. Poczułem się, jakbym był niepotrzebny. I tak zmarnowałem tyle dni. W ten sposób właśnie mnie zostawiłeś. Żadnej nadziei, miłości i chwały. W tamtej chwili chyba się kochaliśmy. Jakby to było na zawsze. A potem przeżyliśmy resztę życia,. Ale już nie razem.”. 8222;Happy Ending” – Mika. W tym momencie razi w nas grom. Gorzej gdy trafi się c...
italian-christmas.blogspot.com
Was it yesterday or five years ago?: lutego 2015
http://italian-christmas.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Spis Opowiadań o Skoczkach. Poniedziałek, 16 lutego 2015. W środku nocy nasze sny pytają nas kim jesteśmy. Nadchodzi dzień. Ale one pozostają, gdzieś w głębi głowy. W bezużyteczności pytań, które zadały aby nas zniszczyć. A może raczej "czyli uratować"? Może coś musi w nas pęknąć, połamać się i rozwalić, abyśmy wreszcie zaczęli czerpać z życia pełnią. Ale taką dobrą formą pełni. Ale czy jest pewność, iż ów świat nie ma racji? Zwykle trzeba wręcz przeciwnie, przetrwać jeszcze całe życie. I nie da się powi...
italian-christmas.blogspot.com
Was it yesterday or five years ago?: stycznia 2015
http://italian-christmas.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Spis Opowiadań o Skoczkach. Piątek, 9 stycznia 2015. Monachium, lotnisko, 2014,. Najdroższy z drogich mi Wellingerów, których znowu nie posiadam tak wielu,. Bo ja nie podjadę. Zawiodłem. Tak się składa, że lecimy do Rzymu. Zaraz. A my nie mamy czasu nawiedzać oddziałów ratunkowych, (choć tylko między nami i tak prawdo podobnie zajdzie podobna konieczność. Patrząc ilu jest potencjalnych kandydatów na trafienie tam). Bo bynajmniej przyczyny tego, że Richie spadł z parapetu na grządkę, nie stanowiły najsmut...
italian-christmas.blogspot.com
Was it yesterday or five years ago?: 1.Winy niczyje
http://italian-christmas.blogspot.com/2015/01/1winy-niczyje.html
Spis Opowiadań o Skoczkach. Piątek, 2 stycznia 2015. Takie śmieszne półsłówko, prawda? Aż chciałoby się je stłamsić i zadusić własnymi dłońmi. Aż chciałoby się wyssać z tych siedmiu, żałosnych literek, całą ich władzę i dostojeństwo, które niewątpliwie tak bardzo przytłaczają. Bo każdy marny wyrazik, który niechcący wyrwie się nam z ust, każdy kroczek, każde spotkanie jest jakaś decyzją. W jak wielu przypadkach błędną? Prowadzącą na przysłowiowe, lub dosłowne manowce. Przecież nic się w sumie nie stało.
italian-christmas.blogspot.com
Was it yesterday or five years ago?: 3. Krople wody
http://italian-christmas.blogspot.com/2015/02/3-krople-wody.html
Spis Opowiadań o Skoczkach. Poniedziałek, 16 lutego 2015. W środku nocy nasze sny pytają nas kim jesteśmy. Nadchodzi dzień. Ale one pozostają, gdzieś w głębi głowy. W bezużyteczności pytań, które zadały aby nas zniszczyć. A może raczej "czyli uratować"? Może coś musi w nas pęknąć, połamać się i rozwalić, abyśmy wreszcie zaczęli czerpać z życia pełnią. Ale taką dobrą formą pełni. Ale czy jest pewność, iż ów świat nie ma racji? Zwykle trzeba wręcz przeciwnie, przetrwać jeszcze całe życie. I nie da się powi...
italian-christmas.blogspot.com
Was it yesterday or five years ago?: 2. Męskie rozmowy
http://italian-christmas.blogspot.com/2015/01/2-meskie-rozmowy.html
Spis Opowiadań o Skoczkach. Piątek, 9 stycznia 2015. Monachium, lotnisko, 2014,. Najdroższy z drogich mi Wellingerów, których znowu nie posiadam tak wielu,. Bo ja nie podjadę. Zawiodłem. Tak się składa, że lecimy do Rzymu. Zaraz. A my nie mamy czasu nawiedzać oddziałów ratunkowych, (choć tylko między nami i tak prawdo podobnie zajdzie podobna konieczność. Patrząc ilu jest potencjalnych kandydatów na trafienie tam). Bo bynajmniej przyczyny tego, że Richie spadł z parapetu na grządkę, nie stanowiły najsmut...