milosc-w-cieniu-paktu-sasunaru-yaoi.blogspot.com
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości. : O Blogu
http://milosc-w-cieniu-paktu-sasunaru-yaoi.blogspot.com/p/o-blogu.html
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości. Czy przenieść moje opowiadania na jeden blog? 15-letnia Kushina Uzumaki zawarła pakt z diabłem, który za spełnienie 3 życzeń zażądał jej pierworodnego dziecka. Dziewczyna zgodziła się. Zażyczyła sobie sławy, pieniędzy i poślubienia swojej nieodwzajemnionej miłości- Minato Namikaze. 5 lat później w domu państwa Namikaze, przyszedł na świat ich syn- Naruto. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. SIEDEM LAT - Ósmy Cud.
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": maja 2013
http://story-yaoi.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Teraz nie byli jedynie przyjaciółmi.". Ja nawet nieźle, bo mam trochę wolnego czasu, gdyż ponowne zaliczenia zaczynają mi się od początku czerwca i potem sesja - mega, mega, MEGA zapierdziel, nie wiem jak się będę uczyć na to wszystko ;/. Ale najważniejsze, że udało mi się napisać notkę. Usiadłam do niej wczoraj wieczorem i mimo bólu zęba, udało mi się ją skończyć. Jestem z siebie naprawdę bardzo zadowolona. I szczerze? Liczę, na to, że i Wam się spodoba :). Zapraszam do czytania ;*. Spojrzał na niego z ...
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": lutego 2013
http://story-yaoi.blogspot.com/2013_02_01_archive.html
Szczęśliwi czasu nie liczą. Jak widać w końcu pojawia się nowa notka na nowym blogu. Jest trochę inna, niż poprzednie, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba. Napisałam ją niedawno pod wpływem chwili i ło! Powstało oto to dzieło . Może jak bardziej ogarnę ten serwer, to przeniosę notki tutaj wraz z komentarzami. Ale to pewnie trochę potrwa, nie jestem najlepsza w te klocki xD. Ale bloga na onecie nie usuwam, więc zawsze można tam wrócić . Notkę dedykuję wspaniałej A. A teraz zapraszam Was do czytanie ;*.
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": marca 2013
http://story-yaoi.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Witam Was moje kurczaczki ;). Jak tam Wam mijają przygotowania do jutrzejszego śniadanka? U mnie wszystko gotowe, więc trochę luzu jest . Tak mnie naszło na tą notkę, którą za chwilę Wam przedstawię. To nie jest nic specjalnego, ale trochę wprowadzenia w - może - świąteczny nastrój. Mnie się nawet podoba, więc mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu ;). Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam wszystkim i sobie:. Miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,. Pracy, która pomaga żyć. I co z tego?
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": listopada 2014
http://story-yaoi.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.". Wiem, znowu nie było mnie nie wiadomo ile. Ale co mam na to poradzić? Mam studia i do napisania pracę licencjacką - która pochłania mój czas, do tego dojdzie jeszcze parę szkoleń i po prostu nie mam czasu. A cóż, zależy mi na jak najlepszym zaliczeniu studiów, bo są dla mnie naprawdę ważne. Ścisnął mocniej penisa, przyciskając. Bokserki syna do nosa. Jak on pachniał. Wiedział, że teraz zachowywał się, niczym rasowy pedofil, ale nie mógł się powstrzymać&#...Odsun...
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": grudnia 2013
http://story-yaoi.blogspot.com/2013_12_01_archive.html
Witam Was po długiej przerwie. :). Mam już wolne, ale trochę na głowie, bo wiadomo jak to z przygotowaniami do świąt. Ale się w sobie zawzięłam i ło! Powstało coś, krótkie bo krótkie, ale powstało . Natchnęło mnie przez to. Siadłam, napisałam. I wstawiam. :) W końcu coraz bliżej święta. :). Notka pisana na forum z gatunku humor - chyba, prawdopodobnie. Pairing oczywiście SasuNaru. :D. Ewentualnie, poprawa całego projektu, ale kto by się przejmował takimi szczegółami. Kij ze szczegółami. Draniu, no ten...
story-yaoi.blogspot.com
"...bo każdy ma swojego Anioła i jest dla kogoś Aniołem...": lipca 2013
http://story-yaoi.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Bez zbędnego gadania, bo nie ma praktycznie do kogo, zapraszam jednak wszystkich, co zaglądają i nie, na notkę ;). Skończyło się tak, że heroina go zabiła. Do tej pory stawiam, że to było nieumyślne samobójstwo. Wtedy się otrząsnąłem i całkowicie zerwałem z nałogiem. Nie było lekko, bo mój organizm przyzwyczaił się do tego wszystkiego, a ja głodowałem, dosłownie i w przenośni. Wtedy nie żyłem, jedynie egzystowałem. Ale to minęło. Wziąłem się w garść i stanąłem na nogi. Się męcząc, zasnąłem. Nie wiem, jak...