whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: listopada 2013
http://whatisatrue.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Sobota, 30 listopada 2013. Zapytałam z niedowierzaniem. To naprawdę on? Ale wyrosłaś.- powiedział, przytulając się do mnie. Nie odwzajemniłam uścisku.- Mogę wejść? Jasne- odpowiedziałam, wpuszczając go do środka. Blondyn wszedł i rozejrzał się dokładnie. Ładnie tu macie.- stwierdził. Wykrzyknęła moja mama.- Chodź przywitaj się z ciocią. W końcu zapomniał o nas i nie zjawił się na pogrzebie wujka, który zawsze stawał po jego stronie. Logika. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos rodzicielki. Dobrze, miłej zabawy.
whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: Podziękowania
http://whatisatrue.blogspot.com/2014/06/podziekowania.html
Poniedziałek, 23 czerwca 2014. Chciałabym podziękować wszystkim czytelnikom. Były trudne chwile, ale w końcu skończyłam ten blog! Myślę nad drugą częścią, ale to dopiero za rok. Jeśli chodzi o kontakt ze mną to. Twittera, fb i drugiego aska niestety tutaj wam nie podam, więc jak chcecie zostawcie w komentarzu. Mam jeszcze małą prośbę. A właściwie 2. 1 Zostawcie opinie na temat bloga w komentarzu. 2 Nie zapomnijcie o mnie i o tym blogu. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: Rozdział 23
http://whatisatrue.blogspot.com/2014/06/rozdzia-23.html
Poniedziałek, 2 czerwca 2014. Weszłam do domu po raz pierwszy od ponad miesiąca. Mój kotek Charlie od razu przybiegł się ze mną przywitać. Cześć kotek.- uśmiechnęłam się do niego. Wzięłam go na raczki i udałam się do salonu. Ujrzałam mamę. Ale nie była sama. Był z nią jakiś mężczyzna i trzymali się za ręce. Cześć mamo.- przywitałam się. Lana, już wróciłaś.- szybko podeszła do mnie i mnie uściskała.- Stęskniłam się za tobą. Ja za tobą też. Dzień dobry.- zwróciłam się do tego gościa. Lana, uspokój się.
whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: czerwca 2014
http://whatisatrue.blogspot.com/2014_06_01_archive.html
Poniedziałek, 23 czerwca 2014. Chciałabym podziękować wszystkim czytelnikom. Były trudne chwile, ale w końcu skończyłam ten blog! Myślę nad drugą częścią, ale to dopiero za rok. Jeśli chodzi o kontakt ze mną to. Twittera, fb i drugiego aska niestety tutaj wam nie podam, więc jak chcecie zostawcie w komentarzu. Mam jeszcze małą prośbę. A właściwie 2. 1 Zostawcie opinie na temat bloga w komentarzu. 2 Nie zapomnijcie o mnie i o tym blogu. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Spojrzał...
whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: maja 2014
http://whatisatrue.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Niedziela, 25 maja 2014. NIE KOMENTUJESZ= ZAZNACZASZ W ANKIECIE! Mediolan. Ostatni punkt trasy. Mediolan. Mediolan. MEDIOLAN! To takie niesamowite. Omawialiśmy teraz szczegóły wybiegu. Po długich namysłach wybraliśmy w końcu odpowiednią osobę na zakończenie.- Barbara. Albo Cara. Ewentualnie Emma. Wszystkie piękne, zgrabne, idealne.- A tą szczęściarą jest Lana- wskazał na mnie. Zdziwiłam się. Ja? Dziewczyny rzuciły mi się na szyję. Nie mogłam wydusić z siebie słowa. I co ty na to? Gotowa na zrobienie show?
whatisatrue.blogspot.com
One trip changed everything: stycznia 2014
http://whatisatrue.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Sobota, 25 stycznia 2014. Nie będę spokojny jasne? Pytam gdzie ona jest? Jest tutaj. Siedzi w kuchni.- wparował do niej. Z dziewczyny zszedł kolor. Możesz mi do cholery powiedzieć czemu nie wróciłaś do domu na noc? Znów chodziłaś gdzieś z tym frajerem? Rodzice zaraz będą. Chodź w tej chwili! Daj mi chwilę muszę.- nie skończyła. Nie, nie dam. Idziemy.- pociągnął ją w stronę wyjścia. A może trochę spokojniej? A kim ty jesteś, żeby mnie uspokajać? Jestem jej przyjacielem, a ty niby kim? Jesteś idiotą czy co?
darkstoryaboutdolly.blogspot.com
Dolly Dark Story: maja 2014
http://darkstoryaboutdolly.blogspot.com/2014_05_01_archive.html
Sobota, 31 maja 2014. 50 „ I missed”. Te dwa dni dosyć szybko mi minęły. Unikałam każdego. W samochodzie usiadłam z tyłu. Nie chcę mieć z nim kontaktu. A zwłaszcza z Harry’m. To nie jest ten mój Harry. To jest bestia! Odwieźliśmy dziewczyny do domów. Teraz nasza kolej. Weszliśmy do salonu i już chciałam biec na górę. Ale w salonie stał Tack. Z gardła wydałam ciche jęknięcie. Czyli, że jednak przyjechał…. Co ty t kurwa robisz? Przyjechałem po Dolly.- oznajmił. Nigdzie jej nie zabierasz! Eh, no dobra.
darkstoryaboutdolly.blogspot.com
Dolly Dark Story: lutego 2014
http://darkstoryaboutdolly.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Sobota, 22 lutego 2014. 10 „ Witaj, stary przyjacielu”. Nie mów mi tylko, że jedziemy spotkać się z Laurą…. Niespodzianka.- wyszczerzył się. Kazałeś mi wracać do Portland, zostawić ich… A teraz mam się zobaczyć z nią? Wolę wziąć stopa i sama dojechać do Portland niż zatrzymywać się tam! I tak jedziesz ze mną. Uwierz mi, mamy coś żeby te anioły się schowały. To czysta przyjemność popatrzeć na starą znajomą z wyższością.- westchnęłam. Niech ci będzie.- całą podróż patrzyłam w szybę. No to tylko gratulować&...
darkstoryaboutdolly.blogspot.com
Dolly Dark Story: Rozdział 71
http://darkstoryaboutdolly.blogspot.com/2014/07/rozdzia-71.html
Środa, 9 lipca 2014. 71 „War”. Wybiła północ. Czas ruszać na wojnę. Tysiące aniołów opuściło jaskinię. Musimy wygrać. Dla Tack’a. Lecieliśmy w stronę polany. Widzieliśmy już anioły światła. Już tu są. Harry jako nasz przywódca poszedł na spotkanie z Caine’m. Niedługo rozmawiali. Czyli, że ona jest- zaczął Caine. Diamentem Aniołów- dokończył Harry. – Czy wiesz teraz co trzeba zrobić, bracie? Zwrócił się do Caine’a, który z lekkim uśmiechem skinął głową. Tak żyję- wpiłam się jego usta. Tak, zdecydowanie tak.