grangervelsnape.blog.pl
Przepraszam | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/2016/09/27/przepraszam
Najmocniej Was przepraszam za tak długą nieobecność. Czuję jednak, że muszę się wytłumaczyć, bo nie daje mi to spokoju. Ponad tydzień temu wróciłam z dwutygodniowego urlopu, gdzie nareszcie troszkę odpoczęłam i co najważniejsze, po sześciu miesiącach w Irlandii, odwiedziłam mojego ukochanego Tatę. Więc pełna energii, świeżych pomysłów i przede wszystkim chęci, całkowicie „opadłam”, dowiadując się o cholerynym raczychu w ciele mojego Dziadka. Całuję, trzymajcie się cieplutko! Rozdział 44. Ku lepszemu.
grangervelsnape.blog.pl
Grangervelsnapegranger snapehermiona severusharry potterfanfiction | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/przykladowa-strona
10 komentarzy do “ Powiadomienia. Ja chcę być informowana. A przy okazji informuję że u mnie nowy rozdział. Http:/ otchlan-uczuc.blog.onet.pl. Http:/ otchlan-uczuc.blog.onet.pl. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział. Buziaki :* * 3. Http:/ pure-love.blog.onet.pl. 8211; Zapraszam na nowy rozdział. Czekam na twoją opinię. Http:/ otchlan-uczuc.blog.onet.pl. Zapraszam na nowy rozdział. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na http:/ otchlan-uczuc.blog.onet.pl. Buziaki :* * 3. Buziaki :* * 3. Buziaki :* * 3.
grangervelsnape.blog.pl
Rozdział 45. Zostałaś mamą? | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/2016/09/28/rozdzial-45-zostalas-mama
Rozdział 45. Zostałaś mamą? Zapraszam na nowy rozdział, bez tłumaczeń dlaczego tak późno – pokajałam się w poprzednim poście… Także do czytania marsz! Nie rozumiem dlaczego uparłaś się na ten przerażający, mugolski środek transportu. Widząc prawdziwy strach w oczach przyjaciela, kiedy spogląda na lecące po niebie samoloty, rozluźniamsię odrobinę. Mówiłam ci już, potrzebowałam odrobiny czasu. Witamy się jak zwykle mocnym uściskiem i szczerzącymi się od ucha do ucha ustami. Och, daj spokój. Kiedy tylko usa...
grangervelsnape.blog.pl
Grudzień, 2016 | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/2016/12
Rozdział 48. Fotografie. Draco, proszę, och proszę, proszę Uciekam po zielonych błoniach, wprawiając przy tym w ruch nawet najmniejsze źdźbło trawy pod bosymi stopami. Do diabła, gdzie moje buty? Gdzie buty, gdzie buty Draco! Krzyczę cienkim, piskliwym głosikiem przestraszonego dziecka. Rozglądam się dookoła szukając blondwosego przyjaciela pośród zgromadzonych gości weselnych. Wiem, że panikuję,…. Czytaj dalej →. Jak to się zdarzyło. Może nie wystarczę, ale będę tuż obok…. Tylko mnie kochaj kotku.
grangervelsnape.blog.pl
grangervelsnape | Z pamiętnika Hermiony - Part 2
http://grangervelsnape.blog.pl/page/2
Rozdział 41. Severus – cz. I. Nie wiem jak to przetrwam. Nie wiem jak sobie poradzę jutro. Pierwszy raz w całym moim życiu, nie wiem co mnie czeka. I fakt ten, skręca moje wnętrzności z przerażenia. Ślub. Wielki dzień. Tylko dla kogo? Kim jestem do diabła by zniszczyć życie młodej i niedoświadczonej dziewczynie? Jej życie. Moje życie. Jak wiele zmieni się…. Czytaj dalej →. Rozdział 40. Draco. Betowała – Yeallem Cholera,Will! Ileż można się ukrywać? Mam ją tak puścić? Czytaj dalej →. Czytaj dalej →. Kręcę...
grangervelsnape.blog.pl
Rozdział 46. Medalion w kształcie serca | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/2016/10/19/rozdzial-46-medalion-w-ksztalcie-serca
Rozdział 46. Medalion w kształcie serca. Jak śmiesz, Dumbledore! Draco zrywa się ze swojego krzesła, wyciągając przy tym różdżkę przed siebie i celując nią w byłego dyrektora. Ciągnę go za rękaw tej okropnej, pomarańczowej koszuli prosząc, by się uspokoił. Wrzeszczy czerwona z oburzenia McGonagall, jednak jest w tym trochę niepewności. Po wściekłym spojrzeniu, którym obdarowuje Albusa, wnioskuję, że ma mu za złe poruszenie tego tematu. Domyślam się jednak, że to nie o mój spokój ducha się martwi. Dusząc ...
grangervelsnape.blog.pl
Rozdział 44. Ku lepszemu | grangervelsnape
http://grangervelsnape.blog.pl/2016/08/24/305
Rozdział 44. Ku lepszemu. Tak ładnie cię proszę. mówi, wtulając głowę w mój brzuch, a ja przebieram palcami między jego króciutkimi kosmykami, które delikatnie łaskoczą. Wiesz, że nie mogę. Uśmiecham się pod nosem ciesząc z okazywanego mi zainteresowania. Już tak dawno przecież nie znajdowaliśmy się w takiej sytuacji jak ta teraz. Kiedy ja tak ładnie proszę. Podciąga moją koszulkę nocną, nabiera powietrza w płuca, po czym, przyciskając wargi do brzucha, wypuszcza je prosto w mój pępek. Co ty na to? Syczy...