staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie 7
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/cienie-7.html
Piątek, 14 sierpnia 2009. Zygmunt powiedział do mrowca coś uspokajającego i poszli dalej we trójkę a światło oświetlające ich drogę wydobywało z ciemności inną strukturę ścian korytarza. Coraz częściej zdarzały się dłuższe fragmenty zbudowane z kamiennych płyt . Drewno powoli ustępowało a wraz z nim. Przygnębiająca wilgoć i zaduch przez nią wywołany .Mariuszowi droga. Czujnie wpatrując się w wyłaniające się z mroku skrzyżowanie dwóch korytarzy. Słychać było jak potężne umięśnione cielsko szykuje się do a...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie 3
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/ty-zasrany-nudziarzu-wykrzyczaa-mu.html
Niedziela, 2 sierpnia 2009. Wykrzyczała mu odchodząc Krystyna, i być. Może te słowa ubodły go najboleśniej. 8211; z goryczą i szyderstwem równocześnie. Skomentował jej ostatnie słowa. Z zamyślenia wyrwał go hałas, metodyczny rumor dobiegające od strony. Sąsiedniej lecz oddalonej o dobre sto pięćdziesiąt metrów ławki , gdzie cały. Czas grasowała grupka małoletnich przygłupów . Po kilkudziesięciu sekundach. Wystarczająco długo , by jeden z biegnących , wystrojony jak raper z Bronxu. Czego się gapisz chuju?
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie (2001) - rozdz.2
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/07/cienie-2001-rozdz2.html
Poniedziałek, 27 lipca 2009. Cienie (2001) - rozdz.2. Witek faktycznie przyjął i zgodnie z tym co mówił Józio nieco rozgadał w. Miasteczku o rzezi na skraju lasu. Prawdą było również, że ze względu na. Niewielką wadę wymowy , fakt że wypił nieco wódeczki znakomicie. Utrudnił przypadkowym słuchaczom w Tarczy zrozumienie jego opowieści. Siedział teraz w parku na ławeczce w cieniu przepięknego kasztanowca, z. Po udzieleniu sobie tej uspokajającej odpowiedzi pochylił się i wyciągnął z. Poruszał się po żwirow...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie 4
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/cienie-4.html
Poniedziałek, 3 sierpnia 2009. Wspaniały Józio i Mirek Kotlarczyk złożyli zeznania i poszli do domu , gdyż nie. Było podstaw by ich zatrzymywać. Gruza na odchodnym przykazał im by stawili. Się ponownie o osiemnastej , gdyby ci ze śledczej czegoś jeszcze od nich chcieli. Spojrzał na zegarek i uświadomił sobie ,że została jeszcze godzina. Nie zgłosił się tylko Witek , ale to był znajomy sierżanta , w związku z tym nikt się tym specjalnie nie przejmował , tym bardziej , że według słów pozostałych nie był.
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie - 5
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/cienie-5.html
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009. Coś kurczę w tym jest. Wiktor zamyślił się i Paweł sądził przez chwilę ,że odwróci się na pięcie i odejdzie, rezygnując z wizyty na komendzie. Wiktor. idziemy- daj spokój nic nam nie zrobią . Zeznamy , że odeszła. Że słyszeliśmy jej krzyk , pobiegliśmy na pomoc ale jej nie znaleźliśmy,. Krzyczała na ulicy, może ktoś ją porywał i właśnie pakował do samochodu . Nie wiem, istnieje taka możliwość , że tych dwoje z archiwum X rozpyliło. A właściwie tylko zdążył ich dotknąć gdy ...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: sierpnia 2009
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009_08_01_archive.html
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009. Paweł rozluźnił się trochę i nawet podszedł do okna by wyjrzeć ukradkiem na ulicę. Na wprost posterunku zaparkowała nowiutka granatowa furgonetka marki Ford . Kierowca palił papierosa opierając w pełnym nonszalancji geście wyciągniętą rękę na ramie otwartego na oścież okna . Tylne drzwi furgonetki otwarły się i na rozpalony asfalt szosy sprężyście wyskoczył krótko ostrzyżony młodzieniec ubrany mimo upału w nieskazitelny. Czarny garnitur i lśniącą białą koszulę. Czuł głód, ...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie - 6
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/cienie-6.html
Wtorek, 11 sierpnia 2009. Mężczyzna przygląda mu się czujnie spod krzaczastych brwi , błyszczy łysina . Jednak naprawdę umarłem – bardziej stwierdza niż pyta Mariusz spokojnie , choć jego ciało zaczyna drżeć od środka a włoski na dłoniach stają na baczność . Witaj Mariuszku , witaj. Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy , że dotarłeś aż tutaj . Nie bój się mnie . To naprawdę ja. Naprawdę . Dziadek wyciągnął rękę i zaczął potrząsać jego prawą dłonią z taką siłą ,że. Właśnie on ma tego dokonać . I w miejs...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: Cienie 8
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009/08/cienie-8.html
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009. Paweł rozluźnił się trochę i nawet podszedł do okna by wyjrzeć ukradkiem na ulicę. Na wprost posterunku zaparkowała nowiutka granatowa furgonetka marki Ford . Kierowca palił papierosa opierając w pełnym nonszalancji geście wyciągniętą rękę na ramie otwartego na oścież okna . Tylne drzwi furgonetki otwarły się i na rozpalony asfalt szosy sprężyście wyskoczył krótko ostrzyżony młodzieniec ubrany mimo upału w nieskazitelny. Czarny garnitur i lśniącą białą koszulę. Czuł głód, ...
staretekstyjareckiego.blogspot.com
Stare teksty Jareckiego: lipca 2009
http://staretekstyjareckiego.blogspot.com/2009_07_01_archive.html
Poniedziałek, 27 lipca 2009. Cienie (2001) - rozdz.2. Witek faktycznie przyjął i zgodnie z tym co mówił Józio nieco rozgadał w. Miasteczku o rzezi na skraju lasu. Prawdą było również, że ze względu na. Niewielką wadę wymowy , fakt że wypił nieco wódeczki znakomicie. Utrudnił przypadkowym słuchaczom w Tarczy zrozumienie jego opowieści. Siedział teraz w parku na ławeczce w cieniu przepięknego kasztanowca, z. Po udzieleniu sobie tej uspokajającej odpowiedzi pochylił się i wyciągnął z. Poruszał się po żwirow...